Wystawa prac Piotra Januszki

Przemierzając krajobraz naturalny, niektóre miejsca stają się bardzo pamiętne. W ciągłym ruchu, gdy pejzaż się zmienia, nawet krótki kadr potrafi niesamowicie wciągnąć. Przystaniemy, zwracamy się tam gdzie był, chcąc obcować z nim dłużej. Wrażenia wizualne które zapoczątkowały naszą ciekawość, mimo że wciąż ważne, ustępują miejsca naszym indywidualnym przeżyciom, wracamy do miejsc bo chcemy znów je poczuć. Całe odczucie potrafi być jednak równie krótkie jak zachód słońca, które przemierzając widnokrąg, zaledwie przez moment daje się uchwycić w tym romantycznym momencie. Całość nabiera charakteru ciągłej pogoni za wschodami, zachodami, świetlistymi upałami albo pełniami.